Początek czerwca, to początek lata i taka letnia, słoneczna pogoda sprawiła, że Dzień Dziecka uczniowie szkoły i dzieciaki z przedszkola spędziły w lesie na polanie należącej do Koła Łowieckiego "Hubertus".
Zanim dotarliśmy na miejsce musieliśmy przejść około 2 km. Już wychodząc ze szkoły mieliśmy za zadanie bacznie uważać nie tylko na drogę, ale i uważnie rozglądać się, aby późniejszym spostrzeżeniem podzielić się z kolegami. Zadanie okazało się wcale nie trudne, bo umieliśmy odpowiedzieć na niemal wszystkie pytania i trudno było wyłonić osobę najbardziej uważną.
Skręcając z drogi głównej i po przejściu kilkunastu metrów dostrzegliśmy naszą polanę. Okazała się wspaniałym, bezpiecznym miejscem, gdzie spędziliśmy kilka godzin. Było mnóstwo atrakcji: rozpoznawaliśmy gatunki drzew, rozróżniliśmy warstwy lasu, obserwowaliśmy pracę mrówek wokół mrowiska, szukaliśmy przy drodze czerwonych poziomek (były pyszne), celowaliśmy szyszkami do obranego punktu. Starsi uczniowie bawili się w podchody, a młodsi mieli zorganizowane zawody sportowe. Chyba komarom podobały się nasze zabawy , bo wcale nie miały ochoty nas kąsać.
Zakończeniem wszystkich atrakcji było pieczenie kiełbasek na ognisku.
Na koniec zadbaliśmy, aby miejsce zostało czyste i z pewnością uda nam się tu wrócić.
Może jesienią?