12 października 2012 r. odbyła się wycieczka szkolna do Milanówka i Bieganowa.
Wspomnienia z wycieczki prezentujemy w pracach uczniów. Przeczytajcie!
Julka Topolska, kl.III
12.10.2012 r. pojechałam na wycieczkę do fabryki krówek w Milanówku.
Tam dowiedziałam się jak robi się cukierki krówki. Żeby je zrobić potrzebne sąnastępujące składniki: syrop glukozowy, mleko, masło, cukier oraz wanilina. Wszystkie te składniki mieszane są w specjalnym kotle i gotowane do temperatury 115o C. Masę wylewa się do wystudzenia. Masa stygnie około 2 godzin na specjalnych metalowych stołach. Po wystudzeniu krojona jest na długie plastry. Następnie pani kroi je tak, że powstają z nich cukierki takiej wielkości, jakie kupujemy w sklepie. Obok siedząpanie, które zawijają cukierki w odpowiednie papierki. Dowiedziałam się, że jedna pani potrafi zawinąć około 80 kg. dziennie tych cukierków.
Natalia Olejnik, kl.III
Byliśmy na wycieczce z całą szkoła w Milanówku, w fabryce "krówek" i we wsi Bieganów na placu zabaw z różnymi atrakcjami dla dzieci.
Zaciekawiła mnie fabryka krówek, w której dowiedzieliśmy się, że fabryka została założona przez pana Feliksa i trwa już 91 lat. Pani przewodnik opowiedziała i pokazała nam jak powstają cukierki krówki. Duże wrażenie zrobiło na mnie zawijanie krówek w papierki zamawiane przez różne instytucje i na różne okazje oraz to, że jedna osoba zawija ręcznie aż 80 kg tych cukierków. My także robiliśmy swoje projekty na papierkach i uczyliśmy się zawijać krówki, które potem dostaliśmy do domu. Nam zawijanie wcale nie szło tak sprawnie jak tym paniom. Każdy z nas trochęsięnamęczył, ale za to mieliśmy ciekawą pamiątkę i prezent dla naszych rodziców.
Podobało mi się także na placu zabaw, ponieważ były zorganizowane fajne zabawy, takie jak jazda kładami, gra w kręgle, strzelanie z łuku, jazda wozem konnym, skakanie na trampolinie, a najfajniejsza była jazda potworem bagiennym po dużych pagórkach. Na koniec dostaliśmy dyplomy i wybijane pieniążki na pamiątkę.
Natalia Cebula, kl.V
W dniu 12 października 2012 r. odbyła się szkolna wycieczka. Pierwsza część wycieczki związana była z pobytem w fabryce krówek w Milanówku, a druga w miejscowości Bieganów.
W Bieganowie był prawdziwy plac zabaw, a na nim dużo atrakcji dla dzieci. Najpierw jeździliśmy na kładach, na dużych i małych, potem skakaliśmy na trampolinie, huśtaliśmy się na huśtawkach. Super atrakcją była przejażdzka wozami konnymi. Kiedy wróciliśmy czekały na nas pyszne, gorące kiełbaski. Po zjedzeniu wróciliśmy do zabaw i gier zręcznościowych. Pierwszą była gra w "ruskie kręgle". któea polegała na strąceniu jak największej liczby drewnianych kręgi za pomocą kuli zawieszonej na grubej linie. Wszyscy świetnie się bawili podczas strzelania z łuku. Mimo stania w niewielkej odległości od tarczy nie wszystkim udało się w nią trafić. Najfajniejsza jednak była jazda "potworem bagiennym" po specjalnie wyznaczonym torze. Już po wszystkich zabawach pan wybijał nam specjalne, pamiątkowe monety, a na koniec każdy z nas dostał dyplom.
Była to wycieczka, która dostarczyła nam dużo emocji i wrażeń. Mnie najbardzej podobała się jazda "bagiennym potworem".
Patrycja Pałaszewska, kl. VI
12 paździenika 2012 r. odbyła sięw naszej szkole wycieczka do fabryki krówek w Milanówku. Wyjazd spod szkoły był o godzinie 830. Po godzinie jazdy autokarem byliśmy już na miejscu.
Najpierw musieliśmy założyć specjalne fartuszki. Pani, któa oprowadzalla nas była bardzo miła. Pierwszy cykl robienia krówek polega na rozmieszaniu wszystkich 5 składników (mleka, cukru, masła, waniliny, syropu glukozowego) w maszynie, która rozgrzewa rozrobioną masę do temperatury 115oC. Kiedy masa krówkowa jest gotowa, zostaje ona przeniesiona i rozlana na duże stoły, które chlodzą ją przez 2 godziny. Potem kroi sięmasęna mniejsze kawałki, które sąchłodzone jeszcze przez całą dobę. Po schłodzeniu kawałków kroi się je na paski. Przy stole jedna z kobiet bierze po trzy paski, kładzie je na desce i nożem, ręcznie tnie na małe prostokąciki. Inne panie zręcznie i szybko zawijają cukierki w papierki.
Po obejrzeniu całego procesu powstawania krówek weszliśmy do innego pomieszczenia, w którym delektowaliśmy się pysznymi cukierkami, projektowaliśmy własne papierki i zawijaliśmy w nie krówki. Okazało się to wcale niełatwym zadaniem. Oprócz tego rysowaliśmy krowy według własnego uznania. Wkrótce korkowa tablica pokryła się kolorowymi "arcydziełami". Podziwialiśmy prace naszych kolegów i koleżanek, wymieniliśmy uwagi, bo niektóre krowy okazały się naprawdę fantazyjne i fantastyczne. Z uśmiechem na ustach opuszczaliśmy "słodką fabrykę".
Ta wycieczka była bardzo wesoła, a jednocześnie nauczyła nas wielu rzeczy. Ten wyjazd był bardzo udany. Chciałabym abyśmy mieli więcej taj interesujących wycieczek.